Niektórzy decydują się na współwłasność samochodu, z czym wiąże się wiele korzyści, szczególnie w przypadku wykupowania ubezpieczenia OC. Rozwiązanie to pozwala zaoszczędzić pieniądze, przede wszystkim początkującym kierowcom. Ma wiele zalet, ale trzeba mieć na uwadze też pewne wady.
Współwłasność pojazdu oznacza dzielenie go z kimś innym. Znajduje się on w posiadaniu co najmniej dwóch osób. Oczywiście użytkowników może być więcej. Warto wiedzieć, że nawet jeśli ktoś nie ma prawa jazdy, też może być jego współwłaścicielem. Nie ma żadnych przeciwwskazań. Najczęściej współwłasność samochodu dotyczy osoby młodej i bardziej doświadczonego kierowcy, który ma spore zniżki, między innymi za bezszkodową jazdę.
Jeśli ktoś dopiero zdał prawo jazdy, musi liczyć się z drogą polisą ubezpieczeniową. Ubezpieczenie OC zostanie obniżone dopiero po wypracowaniu własnych zniżek. Kluczowe jest to, aby widnieć w dokumentacji towarzystwa ubezpieczeniowego, to samo dotyczy jego ewidencji. Bez tego nie będzie można liczyć na korzystne cenowo polisy komunikacyjne bez współwłaściciela auta. Użytkowanie przez niego samochodu musi zostać udokumentowane, jeśli chce uzyskać zniżki.
Trzeba być świadomym tego, że w przypadku wypadku spowodowanego przez współwłaściciela pojazdu dochodzi do utraty wypracowanych zniżek przez wszystkich. Ryzyko doprowadzenia do powstania szkody jest wysokie przede wszystkim u młodych kierowców, którzy mają tendencję do brawurowej i szybkiej jazdy, brakuje im doświadczenia. To oni są w dużej mierze odpowiedzialni za różne zdarzenia na drodze. Z tego właśnie powodu muszą płacić wyższe ubezpieczenie OC.
Towarzystwa ubezpieczeniowe zabezpieczają się w ten sposób, czyli za pomocą wysokich składek. Trzeba pamiętać o tym, że wzrasta też ryzyko dla współwłaściciela auta. Nie ma znaczenia, kto doprowadził do stłuczki, bo każdy poniesie negatywne konsekwencje – właściciel i współwłaściciel. Obie strony stracą wypracowane zniżki. Można jednak tego uniknąć, co wymaga jednak wykupienia dodatkowego ubezpieczenia. Zniżki mogą być objęte ochroną dzięki specjalnej polisie komunikacyjnej.
Ubezpieczenie OC jest obowiązkowe w przypadku każdego samochodu, a jego brak, nawet jednodniowy, wiąże się z negatywnymi konsekwencjami w postaci kary finansowej. Jak to jednak wygląda w przypadku współwłasności pojazdu? Nie trzeba zgłaszać współwłaściciela przy zakupie ubezpieczenia. Zawarcia polis komunikacyjnych może dokonać jedna osoba. Oczywiście nie można zapomnieć o wskazaniu w umowie podpisywanej z towarzystwem ubezpieczeniowym wszystkich współwłaścicieli auta.
Warto zdecydować się na takie rozwiązanie, jeśli jest się młodym kierowcą i nie ma się jeszcze wypracowanych żadnych zniżek. Współwłasność pojazdu sprawia, że ubezpieczenie OC jest zdecydowanie tańsze. Korzysta się ze zniżek za bezszkodową jazdę bardziej doświadczonego kierowcy. Oszczędności liczone są w setkach złotych. Oczywiście zawsze trzeba podać wszystkich współwłaścicieli samochodu, aby ubezpieczyciel mógł właściwie wycenić koszty jego ochrony. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że w razie szkody obniży wysokość odszkodowania lub nawet będzie wymagać uiszczenia opłaty dodatkowej części składki.
Drugi właściciel samochodu musi zostać zgłoszony we właściwym Wydziale Komunikacji, aby mógł otrzymać wszystkie prawa związane ze współwłasnością pojazdu. Kolejną kwestią będzie wpisanie tego do dowodu rejestracyjnego auta. Nie można jednak załatwić formalności zdalnie. Nie zrobi tego również jeden z właścicieli. Konieczna staje się obecność wszystkich użytkowników pojazdu, czyli wszystkich współwłaścicieli. Zgodnie z formalnościami niezbędne jest wypełnienie odpowiedniego wniosku o dopisanie współwłaściciela do samochodu. Można pobrać wzór dokumentu na stronie Biura Informacji Publicznej swojego miasta. Następnie wypełnia się go i podpisuje.
Trzeba pamiętać o tym, że w przypadku zakupu używanego samochodu w oparciu o umowę kupna-sprzedaży konieczne jest złożenie odpowiedniego druku. Jest nim dokument PCC-3 i PCC-3/A. Na jego podstawie zostanie obliczona wysokość należnego podatku. Konieczne będzie zapłacenie 2% wartości zakupionego pojazdu. Zgodnie z prawem to właściciel samochodu powinien uiścić opłatę, czyli osoba składająca druk PCC-3.
Dokument PCC-3/A informuje jedynie o tym, kto jest współwłaścicielem pojazdu. W przypadku współwłasności auta najlepszym rozwiązaniem będzie oczywiście podzielenie wszystkich kosztów pomiędzy wszystkich nabywców będącymi przyszłymi użytkownikami. Nieco inaczej wygląda kwestia podatku w przypadku współwłaścicieli, których dopisano do dowodu rejestracyjnego w oparciu o darowizną od członka najbliższej rodziny typu małżonek. Są oni zwolnieni z niego pod warunkiem, że wartość darowizny wynosi maksymalnie 36120 złotych.
W przypadku współwłasności auta jego sprzedaż wymaga wyrażenia zgody obu stron, czyli obu współwłaścicieli. Jest tak, ponieważ prawnie pojazd widnieje jako własność więcej niż jednej osoby. Jeśli pojawi się chęć jego zbycia, każdy współwłaściciel musi wyrazić zgodę na to i poświadczyć własnoręcznym podpisem na sporządzonej umowie kupna-sprzedaży. Warto jednak wiedzieć, że można zbyć swoje udziały. Mogą one zostać przekazane drugiemu współwłaścicielowi. Możliwe jest nawet zbycie udziałów innemu członkowi rodziny, znajomemu lub komuś obcemu.
Współwłasność pojazdu może zostać zniesiona. Wymaga to oczywiście obopólnej zgody obu właścicieli. Jest ona możliwa także po śmierci jednego z nich. Czasem zniesienie współwłasności odbywa się w oparciu o postępowanie sądowe. Warto jednak wiedzieć, że wiąże się to z opłatą. Nabywcą części samochodu jest zobligowany do zapłacenia podatku od czynności cywilnoprawnych lub podatku od darowizny.