Start Ekspert radzi Jazda rowerem po alkoholu: jakie kary grożą w 2024 roku?

Jazda rowerem po alkoholu: jakie kary grożą w 2024 roku?

27.08.2024

Jazda rowerem po spożyciu alkoholu może skończyć się tragicznie, niezależnie od tego czy mówimy tutaj o spożyciu 1 piwa czy też o wypiciu większej dawki alkoholu. Nietrzeźwy rowerzysta zagraża, zarówno samemu sobie, jak również wszystkim pozostałym obywatelom. Mimo że coraz więcej rowerzystów nie traktuje powyższego zakazu na poważnie, to przepisy prawne pozostają w tej materii bezwzględne.

Jakie kary grożą za jazdę rowerem po alkoholu w 2024 roku?

Przepisy prawne dotyczące jazdy rowerem po alkoholu

Chociaż większość z nas z góry potępia jazdę po alkoholu, niezależnie od tego czy mówimy tutaj o jednośladach, czy też pojazdach dwuśladowych, to okazuje się, że zgodnie z prawniczą nomenklaturą, jazda na rowerze po spożyciu alkoholu uznawana jest, nie za przestępstwo, tylko jedynie za wykroczenie, a co za tym idzie, rowerzysta będzie ponosił odpowiedzialność karną na podstawie Kodeksu Wykroczeń, a dokładniej rzecz ujmując, zgodnie z art. 87 tejże ustawy.

O czym stanowi art. 87 Kodeksu Wykroczeń? Przede wszystkim jego brzmienie rozróżnia dwie sytuacje, a mianowicie stan po spożyciu alkoholu, który będzie miał miejsce, w sytuacji, w której ilość alkoholu we krwi w wydychanym powietrzu będzie mieściła się w przedziale od 0,2 do 0,5 promili, innymi słowy obecność alkoholu będzie wynosiła od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm3 wydychanego powietrza (art. 87 ust. 2 tejże ustawy) oraz stan nietrzeźwości, o którym, zgodnie z art. 87 ust. 1 Kodeksu Wykroczeń będziemy mówić wtedy, kiedy ilość tego alkoholu we krwi przekroczy już 0,5 promila.

 

Kary za jazdę rowerem po alkoholu

Powyższe rozróżnienie oznacza mniej więcej tyle, że sprawcy wykroczenia w postaci jazdy pod wpływem alkoholu można wymierzyć mandat, a jego wysokość będzie uzależniona od tego, jaką wartość alkoholu we krwi wskaże alkomat (bądź też badanie krwi na obecność alkoholu). Jeżeli zatem ilość alkoholu we krwi w wydychanym powietrzu będzie mieściła się w przedziale 0,2 do 0,5 promila w wydychanym powietrzu, to sprawcy będzie można wymierzyć mandat w wysokości od 1000 do 5000 zł, a jeżeli ta wartość przekroczy 0,5 promila, to wówczas wysokość mandatu będzie odpowiednio większa i będzie mogła wynieść od 2500 zł do 5000 zł.

Co najważniejsze, jest również alternatywna opcja, bowiem policjanci mogą chcieć zrezygnować z samodzielnego wymierzenia kary i postanowić, że o wymierzeniu kary ma zadecydować sąd, który może ten wymiar kary odpowiednio zwiększyć, ale może on też również zadecydować o zaaresztowaniu danej osoby na okres do 30 dni, zakazaniu jej prowadzenia pojazdów niemechanicznych na okres od 6 miesięcy do 3 lat, a nawet może on pozbawić rowerzystę wolności do lat 3. Możliwości jest zatem niemało.

Co może jednak z racji samej definicji budzić społeczną niezgodę i poczucie niesprawiedliwości – pijany, bądź też nietrzeźwy rowerzysta nie może stracić prawa jazdy do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Nie mogą też na jego konto zostać przypisane punkty karne.

 

Konsekwencje prawne i społeczne w przypadku jazdy rowerem po alkoholu

Oprócz wspomnianych wyżej konsekwencji prawnych oraz kar, jakie może ponieść rowerzysta za jazdę pod wpływem alkoholu, nie bez znaczenia pozostają również konsekwencje społeczne, które niejednokrotnie są równie dotkliwe. Mowa tutaj w szczególności o utracie dobrego imienia i reputacji w danym środowisku. Dotyczy to zwłaszcza osób popularnych i cenionych wśród danych grup ludzi, ale można też tutaj przypisać sytuacje, odnoszące się stricte do naszych relacji rodzinnych oraz przyjacielskich, które wskutek utraty zaufania mogą znacznie się osłabić. Osoba, która prowadzi jakikolwiek pojazd pod wpływem alkoholu nie jest z reguły dobrze postrzegana.

Ponadto, taka osoba, która ma za sobą incydent w postaci jazdy rowerem pod wpływem alkoholu może mieć dodatkowo problem ze znalezieniem wymarzonej pracy czy też trudności w ubieganiu się o jakieś ważne stanowisko zaufania publicznego, którego zdobycie wymaga posiadanie, tak zwanej “czystej karty” i “nienagannego zachowania”.

💡 Przeczytaj także: Bezpieczna jazda: jak wybrać idealny kask rowerowy?

 

Czy rowerzysta może ochronić się przed konsekwencjami

Wielu rowerzystów decyduje się na wykupienie stosownego ubezpieczenia OC oraz ubezpieczenia NNW (tak zwane ubezpieczenie rowerzysty, które ma zabezpieczyć finansowo osobę poszkodowaną z naszej winy wskutek nieoczekiwanej kolizji podczas naszej jazdy rowerem). Wiadomo – ruch na drodze bywa nieprzewidywalny, należy mieć oczy wokół głowy i należy brać przy tym pod uwagę każdą okoliczność, a takie ubezpieczenie pozwoli nam zadośćuczynić drugiej osobie, bez konieczności ponoszenia dodatkowych niespodziewanych kosztów.

Nie ma się tutaj jednak co łudzić – jazda rowerem pod wpływem alkoholu z góry zdyskwalifikuje wypłatę jakiegokolwiek odszkodowania przez ubezpieczyciela i niezależnie od tego, jaką firmę ubezpieczeniową zdecydujemy się wybrać, decyzja taka nie zostanie rozpatrzona pozytywnie.

Jak zatem widzimy, jazda rowerem pod wpływem alkoholu, jest traktowana negatywnie niemalże z każdego punktu widzenia. Dlatego też, jeżeli mamy w planach świętowanie jakiejś uroczystości, odstawmy wycieczkę rowerową na inny dzień.

Ikona dostępności
Aa+
Aa-
Ikona kontrastu