Na jak długo można czasowo wyrejestrować pojazd?
Okres czasowego wyrejestrowania pojazdu z ruchu drogowego nie jest dowolny – przepisy ściśle określają jego długość i warunki. W przypadku samochodów osobowych pojazd można wycofać z ruchu na okres od 3 do 12 miesięcy. Po upływie tego czasu nie ma możliwości przedłużenia decyzji – procedurę można ponowić dopiero po trzech latach od zakończenia poprzedniego wyrejestrowania. To rozwiązanie ustawodawca wprowadził po to, aby uniemożliwić długotrwałe „zawieszanie” użytkowania auta, które mogłoby prowadzić do niejasności w ewidencji pojazdów.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku pojazdów ciężarowych, autobusów, ciągników samochodowych czy pojazdów specjalnych. Dla nich okres czasowego wycofania z ruchu może trwać od 2 do 24 miesięcy, a w uzasadnionych przypadkach – po złożeniu odpowiedniego wniosku – można go przedłużyć maksymalnie do 48 miesięcy. Takie rozwiązanie jest szczególnie korzystne dla przedsiębiorców, którzy okresowo wstrzymują eksploatację części floty.
W praktyce oznacza to, że właściciel samochodu osobowego ma ograniczoną elastyczność – urzędnik nie może samodzielnie zdecydować o dłuższym terminie. Jeśli naprawa pojazdu przeciąga się poza ustalony okres, po jego zakończeniu auto trzeba ponownie zarejestrować i dopiero później, po upływie wspomnianych trzech lat, można wystąpić o kolejne wycofanie z ruchu. Warto więc dobrze zaplanować termin wyrejestrowania, uwzględniając realny czas naprawy i możliwość jej przedłużenia.
Ile kosztuje czasowe wyrejestrowanie pojazdu?
Tymczasowe wyrejestrowanie pojazdu wiąże się z obowiązkiem wniesienia opłaty administracyjnej, której wysokość zależy od rodzaju pojazdu oraz okresu wycofania z ruchu. Dla większości pojazdów, w tym samochodów osobowych, podstawowa opłata wynosi 80 zł. Jeśli właściciel zdecyduje się na dłuższy okres wyrejestrowania, do tej kwoty dolicza się niewielkie dopłaty – zwykle po kilka złotych za każdy kolejny miesiąc ponad minimalny okres (np. 4 zł za każdy kolejny miesiąc czasowego wycofania pojazdu powyżej trzech miesięcy).
W przypadku pojazdów ciężarowych, autobusów czy specjalnych, stawki mogą być nieco wyższe, zwłaszcza przy przedłużeniu czasu wycofania nawet do 48 miesięcy. Do kosztów należy doliczyć także ewentualne opłaty za pełnomocnictwo (17 zł), jeśli wniosek w urzędzie składa osoba trzecia.
Cała procedura nie jest zatem kosztowna, jednak warto pamiętać, że poza samą opłatą za wyrejestrowanie właściciel nadal musi utrzymać ważną polisę ubezpieczenia OC (choć składka powinna zostać znacząco obniżona). Dzięki temu nawet w okresie „zawieszenia” eksploatacji pojazd pozostaje on formalnie zabezpieczony pod względem prawnym i ubezpieczeniowym.
Jak czasowo wyrejestrować pojazd z ruchu? Procedura krok po kroku
Aby czasowo wyrejestrować pojazd z ruchu, konieczny jest specjalny wniosek właściciela pojazdu złożony w wydziale komunikacji właściwym dla miejsca rejestracji samochodu. Formularz można pobrać ze strony urzędu lub wypełnić na miejscu. We wniosku należy wskazać:
- dane właściciela,
- numer rejestracyjny,
- markę i model pojazdu,
- okres, na jaki ma zostać wycofany z ruchu.
Do wniosku o czasowe wyrejestrowanie pojazdu trzeba dołączyć komplet dokumentów potwierdzających prawo własności i stan auta. Urząd wymaga:
- dowodu rejestracyjnego pojazdu,
- tablic rejestracyjnych,
- karty pojazdu (jeśli była wydana),
- dowodu tożsamości właściciela,
- dowodu własności (np. umowy kupna–sprzedaży),
- oświadczenia o uszkodzeniu pojazdu – w przypadku samochodów osobowych, które można czasowo wyrejestrować tylko po poważnej awarii,
- potwierdzenia uiszczenia opłaty za wyrejestrowanie,
- ewentualnie pełnomocnictwa (17 zł), jeśli sprawę załatwia inna osoba.
Po złożeniu kompletu dokumentów urzędnik przyjmuje tablice i dowód rejestracyjny, a następnie wydaje decyzję o czasowym wycofaniu pojazdu z ruchu. Informacja o tym fakcie zostaje wprowadzona do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Od tej chwili pojazd nie może poruszać się po drogach publicznych, dopóki nie zostanie przywrócony do ruchu.
Jak złożyć wniosek o przywrócenie pojazdu do ruchu?
Po zakończeniu okresu wyrejestrowania właściciel może złożyć wniosek o przywrócenie pojazdu do ruchu. W tym celu musi przedstawić:
- aktualne zaświadczenie o pozytywnym badaniu technicznym,
- dowód osobisty,
- dowód opłacenia składki OC,
- wniosek o przywrócenie,
- a także odebrać zatrzymane wcześniej tablice i dowód rejestracyjny.
Dopiero po zakończeniu całej procedury pojazd może ponownie legalnie poruszać się po drogach. Warto też pamiętać, że w momencie przywrócenia auto musi być w pełni sprawne technicznie i ubezpieczone – w przeciwnym razie urząd nie wyda zgody na jego ponowną rejestrację w ruchu.
Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu – co z ubezpieczeniem?
Powiedzieliśmy już, że wielu kierowców błędnie zakłada, że po czasowym wyrejestrowaniu pojazdu można zrezygnować z obowiązkowego ubezpieczenia OC. To nieprawda – zgodnie z Ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych pojazd wpisany do ewidencji nadal musi mieć ważną polisę OC, nawet jeśli chwilowo nie uczestniczy w ruchu drogowym. Obowiązek ten wynika z faktu, że auto wciąż widnieje jako zarejestrowane, a więc potencjalnie może spowodować szkodę (np. zapalić się w garażu lub uszkodzić inne mienie).
Nie oznacza to jednak, że właściciel ponosi pełny koszt ubezpieczenia. W okresie czasowego wycofania z ruchu ubezpieczyciel ma obowiązek obniżyć składkę OC o co najmniej 95% – wynika to z rozporządzenia Ministra Finansów. Oznacza to, że kierowca płaci jedynie symboliczną część składki, a pojazd pozostaje formalnie objęty ochroną. Warto jednak samodzielnie poinformować towarzystwo ubezpieczeniowe o decyzji urzędu, przedstawiając kopię dokumentu potwierdzającego wyrejestrowanie.
Nieopłacenie polisy mimo czasowego wycofania z ruchu grozi takimi samymi konsekwencjami jak w przypadku zwykłego auta – Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) może nałożyć wysoką karę finansową. W 2025 roku za brak OC dla samochodu osobowego przez ponad 14 dni grozi kara sięgająca 9 330 zł.
Właściciel może również rozważyć, co zrobić z dobrowolnymi ubezpieczeniami, takimi jak AC, NNW czy assistance. W większości przypadków nie da się ich formalnie „zawiesić”, ale niektórzy ubezpieczyciele umożliwiają czasowe ograniczenie zakresu ochrony lub zwrot części składki – warto o to zapytać indywidualnie.
Podsumowując – czasowe wyrejestrowanie auta nie zwalnia z obowiązku posiadania OC, lecz pozwala znacząco obniżyć jego koszt. Aby uniknąć nieporozumień, należy niezwłocznie poinformować swojego ubezpieczyciela o wycofaniu pojazdu z ruchu i zachować całą dokumentację potwierdzającą zmianę statusu pojazdu.
Zalety i wady czasowego wyrejestrowania auta z ruchu
Czasowe wyrejestrowanie pojazdu ma swoje niewątpliwe zalety, ale też kilka istotnych ograniczeń, o których warto wiedzieć, zanim złożysz wniosek w urzędzie.
Do najważniejszych korzyści należy możliwość formalnego „odstawienia” auta, które przez dłuższy czas nie będzie używane – na przykład po wypadku, w trakcie kosztownej naprawy lub renowacji. Dzięki temu właściciel nie musi ponosić pełnych kosztów eksploatacji i ubezpieczenia, a składka OC zostaje obniżona nawet o 95%, co przekłada się na realne oszczędności. Czasowe wyrejestrowanie pozwala też uniknąć konieczności całkowitego wyrejestrowania auta, co jest korzystne w sytuacji, gdy właściciel planuje ponownie wprowadzić je do ruchu.
Z drugiej strony procedura ta ma również swoje wady. Przede wszystkim – jej zastosowanie jest bardzo ograniczone w przypadku samochodów osobowych. Wyrejestrowanie możliwe jest tylko wtedy, gdy pojazd ma poważnie uszkodzone elementy konstrukcyjne, a nie po prostu stoi nieużywany. Nie można więc wykorzystać tej procedury do „zimowania” auta czy sezonowego odstawienia pojazdu. Dodatkowo przez cały okres wyrejestrowania nie wolno korzystać z pojazdu, a jego ponowne dopuszczenie do ruchu wymaga aktualnego badania technicznego oraz ponownej wizyty w wydziale komunikacji.
Czasowe wyrejestrowanie najbardziej opłaca się właścicielom aut powypadkowych, pojazdów w trakcie renowacji lub napraw długoterminowych. Nie ma sensu rozważać tej opcji, jeśli auto po prostu stoi w garażu lub jest używane sezonowo, ponieważ w takiej sytuacji przepisy nie przewidują możliwości czasowego wycofania go z ruchu. W praktyce to rozwiązanie dla kierowców, którzy naprawdę potrzebują przerwy w eksploatacji – nie zaś dla tych, którzy chcą jedynie obniżyć koszty utrzymania samochodu.
